Klasyczne alkohole: OUZO 0

Prawie każdy kraj ma jakiś swój własny alkoholowy napój, który jest odbiciem historii, kultury i światopoglądu mieszkańców. Czasem tę filozofię trzeba nieco naciągnąć dla potrzeb marketingowych, ale w przypadku ouzo jest to najzupełniej zbędne. Napój ten, będący narodowym trunkiem Greków, od 2006 roku jest klasą sam dla siebie – jak raz biurokracja stanęła na wysokości zadania: w Brukseli orzeczono, że jeśli ouzo, to tylko z Grecji.

Żadna tam anyżówka

Niektórzy pseudo-eksperci dopisują ouzo do klasy alkoholi anyżowych, co jest dość poważnym błędem. Fakt faktem, że trunkiem wyjściowym dla ouzo jest raki, anyżówka turecka, a anyż pozostał składnikiem niezbędnym do produkcji ouzo, ale trunek ten nie jest anyżówką. Historia, sposób produkcji, podawania i przede wszystkim smak to cechy unikalne, które ouzo wyraźnie odróżniają od wszystkich innych anyżowych alkoholi.

Jeżeli chcesz się przekonać jak smakuje OUZO, możesz wypróbować z esencji do alkoholu zaprawka do wódki o smaku OUZO!

Produkcja nie jest prosta

Jak produkować ouzo? Na to pytanie do dziś w zasadzie nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Dawniej bazą ouzo były wytłoczyny winogronowe, które, zanim do całości mikstury dodano aromatyczne zioła, były dwukrotnie fermentowane – przypomina to nieco proces produkcji grappy i tak samo, jak w przypadku tego włoskiego trunku, dziś stosuje się neutralny smakowo spirytus.

Zbliżony jest skład dodatków aromatyzujących: prym zawsze wiedzie anyż, a to, jakie przyprawy i zioła, w jakiej konkretnie ilości powinny zostać użyte, to sprawa sporna, którą bezpiecznie jest zostawić producentom. Ouzo powstaje bowiem w naprawdę wielu rodzajach, nie ma natomiast jednej jedynej właściwej receptury. Ważne, że wódka z dodatkami maceruje się około doby w miedzianych kadziach, Na tym etapie jednak alkohol jest zbyt mocny, żeby nadawał się do picia. Rozcieńcza się go więc wodą demineralizowaną, a niekiedy również słodzi, czego jednak tradycyjna receptura zabrania.

Jak to podać?

Podawanie ouzo nie jest proste. Trunek ten teoretycznie można pić na czysto, ale wtedy ginie jego smak i nie można nacieszyć się tradycyjną formą degustacji z przekąskami. Ouzo podaje się więc w dwóch szklankach z wodą, aby pijący sam mógł sobie trunek rozcieńczyć. Jeśli zaś chodzi o przekąski, stają się coraz ostrzejsze, natomiast ilość dolewanej wody powinna być stopniowo zmniejszana.

Niekiedy podaje się ouzo w drinkach lub z colą. O ile wersja w drinku jest wprawdzie profanacją, ale przynajmniej spożywczą, o tyle podawanie ouzo z colą to w zasadzie obraza śmiertelna: cola zabija subtelne nuty ziołowe i po prostu psuje przyjemność z picia tego niezwykłego w swojej smakowej konstrukcji alkoholu.

Warto też dodać, że w Grecji ouzo nie jest zwykłą wódką. U nas często picie alkoholu to po prostu akt przyjmowania płynów. Picie ouzo jest natomiast tradycyjną ceremonią. Degustacja odbywa się w odpowiednim miejscu i o odpowiedniej porze, wymaga czasu. Grecy rzeczywiście traktują ouzo z szacunkiem – niemal jak symbol narodowy. Tak też smakuje najlepiej – właśnie w takiej atmosferze radosnej uroczystości. Aby się jednak o tym przekonać, trzeba udać się do Grecji, bo nigdzie więcej czegoś takiego nie uda się doświadczyć. Ponieważ jednak nie każdy może sobie na to pozwolić, warto poświęcić temu trunkowi nieco więcej czasu i przekonać się do niego, nauczyć się pić ouzo tak, jak robią to Grecy.

Efekt ouzo

Podobnie jak w araku i raki, w ouzo znajduje się sporo anetolu pochodzącego z anyżu. Ponieważ związek ten doskonale rozpuszcza się w alkoholu, ouzo jest zupełnie przejrzyste. Jednak po dolaniu wody ciecz mętnieje i zaczyna opalizować – anetol nie rozpuszcza się w wodzie i w postaci takiej efektownej zawiesiny pozostaje w mieszaninie wody z alkoholem. To oczywiście tylko jeden z powodów, dla których nie warto pić ouzo na czysto.

Komentarze do wpisu (0)

do góry
Sklep jest w trybie podglądu
Pokaż pełną wersję strony
Sklep internetowy Shoper.pl