Historia alkoholu 0

Spisanie historii alkoholu to zadanie karkołomne. Ustalenie, skąd wziął się alkohol, kto i kiedy odkrył, jak go produkować, i jak to się stało, że dziś gatunków trunków jest aż takie mrowie, to zadanie, wydawałoby się, ponad ludzkie siły. Jednak o żadnym jeszcze związku chemicznym nikt nie chciał dowiedzieć się tyle, ile wiemy o etanolu.

  • Alkohol koczowników

Fermentacja alkoholowa jest prymitywnym sposobem oddychania komórkowego, wykorzystywanego głównie przez grzyby (na przykład drożdże) i niektóre bakterie (choć nieliczne). A ponieważ zarówno zarodki grzybów, jak i bakterie i ich formy przetrwalnikowe unoszą się wszędzie, to i o obserwacje procesu fermentacji wcale nie jest trudno. Wystarczy choćby spojrzeć na opadnięte jabłka. Nie dziwi więc przypuszczenie, że prawdopodobnie już ludy koczownicze alkohol znały, choć oczywiście nikt go nie wyrabiał. Najbardziej prawdopodobne jest, że jako pierwsi smak alkoholu poznali mieszkańcy terenów dzisiejszego Meksyku.

  • Alkohol plemion osiadłych

Przejście na osiadły tryb życia, nawet jeśli wiązało się to z przeprowadzką co jakiś czas, dawało szanse na opanowanie procesu fermentacji. Wystarczy nawet kilka dni, żeby wyprodukować alkohol (choć w warunkach naturalnych, zależnie od temperatury, wilgotności i składu zawiesiny mikroorganizmów w powietrzu może minąć nawet kilka tygodni). Tak czy owak, kiedy ludzie zaczęli uprawiać na przykład ryż i owoce, do odkrycia fermentacji był już tylko krok. Wszystko to działo się jakieś dziesięć tysięcy lat temu.

Pierwsze piwo domowe uwarzono w Chinach – co prawda jego skład znacznie odbiegał od dziś znanych receptur, ale ważne, że było ono bezpieczne (alkohol zabijał patogeny, więc picie jakiegokolwiek napoju alkoholowego było bezpieczniejsze od picia wody).

  • Alkohol elementem kultury

Produkcja alkoholu to proces, który względnie łatwo można kontrolować. O wiele trudniej jest kontrolować zjawiska społeczne, w tym na przykład kulturę picia. Pierwszy dowód tego, że alkohol pito nie tylko po to, aby zapobiegać odwodnieniu, ale także dla przyjemności, pochodzi sprzed bez mała 5 tysięcy lat. Również najstarszy utwór pisany, Gilgamesz, datowany na 2000 r p.n.e. mówi o kulturze picia alkoholi. Wtedy też powoli pojawiały się zalążki wiedzy na temat właściwości alkoholu, na których potwierdzenie „naukowe” trzeba było czekać kilka tysięcy lat.

  • Alkohole mocne

Spontaniczna fermentacja może doprowadzić do powstania piwa lub wina, ale już nie winiaków czy wódek. O ile więc wynalezienie alkoholi słabych nie jest zasługa jednej osoby, o tyle o pochodzenie wódki stoczono już nawet spory prawne. Wiadomo, że proces destylacji był znany Arystotelesowi, ale kto zastosował go do destylacji zacieru ze zbóż jako pierwszy, tego nie wiadomo. Źródła mówią różnie i trudno nie dostrzec w nich stronniczości: Niemcy, Skandynawowie, Rosjanie, a może jednak Polacy? Szukając korzeni wódki, trzeba zabrnąć w czasy, z których dokumenty się nie zachowały, a wódka była albo lekiem, albo wodą toaletową. Jako że produkcja wódek to spory biznes, rozstrzygnięcie tego sporu ma kapitalne znaczenie. Można się zastanawiać, dlaczego podobnych bojów nie toczy się o piwo, ale to wbrew pozorom proste: każde piwo produkuje się inaczej. Nie ma możliwości wyboru najlepszego, bo to sprawa subiektywna. Jeśli zaś chodzi o wódkę, to wszystkie są porównywalne, bo proces produkcji jest niemal jednorodny, a różnice w smaku często bardzo subtelne. Ponieważ zaś wódki są w smaku podobne, można by było pokusić się o wybór najsmaczniejszej. A wybrać też trzeba najlepszą, a o ile lepiej brzmi zdanie: „najlepsza jest Polska wódka, najstarsza na świecie”, od zdania „Polska wódka jest najlepsza”. Czyżby problem nie miał nigdy znaleźć rozwiązania?

Komentarze do wpisu (0)

do góry
Sklep jest w trybie podglądu
Pokaż pełną wersję strony
Sklep internetowy Shoper.pl